I znowu moje postanowienie o niekupowaniu książek wzięło się wypięło.
"Bura i szał", bo czytałam (recenzja ulotniła się z mojej głowy, zanim zdążyłam ją ubrać w słowa i zostało mi tylko to: Bura i szał) i chcę to cudo mieć na półce.
Listy (pierwszy tom został w Gdyni, nie zmieścił się do walizki...) z polecenia @doriver12 na Instagramie.
Dickens... oj, bo ładna okładka a-i-tak-zawsze-chciałam-przeczytać. Przy czym znów kupiłam najpierw drugi tom, nie wiedząc, że jest drugi...
Seria "Silver", bo lubię autorkę (poluję na jej serię "Trylogia czasu" w jak najlepszym stanie w rozsądnej cenie - ktoś coś?). I się nie zawiodłam, czyta się świetnie. Czemu, ach, czemu nie przykładałam się do niemieckiego w szkole i na trzeci tom muszę czekać, aż go przetłumaczą?
Kusiecielki Dickensa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz