piątek, 6 maja 2016

Po pierwsze dla pieniędzy Janet Evanovich

Bridget Jones w wersji kryminalnej. Sami zdecydujcie, czy to komplement.

Co najmniej do połowy lektury zamierzałam ją obsmarować, potem mi trochę przeszło i w tej chwili do końca nie wiem, czy bardziej mi się podobała czy irytowała. Gdzieś są granice głupoty, którą toleruję i tu zostały one przekroczone kilkukrotnie.

Ale...

Sięgam po następną część, więc najwyraźniej nie było tak źle.

1 komentarz: