wtorek, 18 października 2016

Bura i szał Aleksandra Zielińska

Zbyt długo już próbuję złożyć zdania, które odpowiednio wyrażą mój entuzjazm. Po zderzeniu z takim mistrzostwem językowym, wszystko, co próbuję napisać, wydaje się zbyt błahe.

Niech więc na podium staną słowa: niepokojąca, wciągająca, fascynująca. Tak po prostu. Szał słów, szał obrazów, szał myśli. Bura... pogoda. I bure życie.

Tak się zachłysnęłam, że nawet nie zdążyła mnie przygnębić.